Autor
pomysłu uczczenia spania w miejscu publicznym jest dotąd nieznany. Święto to
obchodzone jest od kilku lat w wielu miejscach na świecie, a same świętowanie
publicznego spania polega głównie na zorganizowanych akcjach – nic tak nie
poprawia nastroju jak grupowe leżakowanie. Wystarczy zrobić parę rzeczy jak:
dodanie wydarzenia na Facebooku, zabrać kocyk i poduszkę i gotowe :) Dla
nieświadomych w świetle prawa spanie w
miejscu publicznym nie jest wykroczeniem, a więc to jest świetna wiadomość dla
chcących uczcić ten dzień w sposób oczywiście należyty. Można też wykorzystać
ten dzień marketingowo – prawdziwe spanie w Gdańsku zorganizowała w 2012
roku IKEA, pozwalając przy okazji
przetestować swoje sklepowe łóżka. Moim zdaniem to super sprawa. Takie akcje powinny
przeprowadzać sklepy meblowe co roku, a w szczególności sklepy IKEA. Ponieważ w
ten sposób przyciągamy sympatyków spania bądź po prostu leżenia na swojej
ulubionej ekspozycji. Ja osobiście bym z tego skorzystała. Raz, że jestem taką
osobą, która jak widzi łóżko to chciałaby je kupić i położyć się na nim już we
własnej sypialni. Dwa, że takie akcje marketingowe mogą zwiększyć sprzedaż w
takim sklepie. Trudno zresztą się dziwić,
sen to czysta przyjemność, regeneracja mózgu i organizmu, no i
oczywiście nasze najlepsze marzenia pojawiają się w śnie.
Badania
wykazały, że zarówno regularne pozbawianie się snu (mniej niż 6 godzin na
dobę), jak i zbytnie leniuchowanie (więcej niż 9 godzin na dobę) negatywnie
przekładają się na długość życia. Co więcej, naukowcy uważają, że jeden z
najczęstszych czynników wpływających na niedobór snu to 24-godzinna dostępność
Internetu.
To jest dzień dla mnie - rzadko się wysypiam, dlatego często mam chęć na sen i gdyby nie obawa, że mnie ktoś okradnie to chętnie bym drzemała w każdym miejscu ;)
OdpowiedzUsuń